Rozrywka Encyklopedia Gry
PaduServer » Rozrywka » Dowcipy » Kawaly o murzynach

Kawaly o murzynach, Dowcipy o murzynach - Strona 4

Idzie murzyn przez pustynię i spotyka wróżkę, która mówi:
- Ja napijesz się tej wody to staniesz się biały.
- Super
I wypił wodę.
Wraca do wioski, i idzie do ojca:
- Ojcze, ojcze jestem biały!
- Synek nie mam czasu idź do mamy.
Idzie do mamy:
- Mamo, mamo jestem biały!
- Synku nie mam czasu pogadaj z siostrą.
Idzie do siostry:
- Siostro, siostro jestem biały!
- Nie mam teraz czasu, idź sobie.
Zdenerwowany murzyn mówi:
Ku**a pół godziny jestem biały i już wkur**ają mnie te czarnuchy!
W samolocie lecą dwie blondynki, murzynka i reszta pasażerów.
Nagle pilot samolotu oznajmia, że samolot nie wyląduje i że prawdopodobnie wszyscy zginą.
W samolocie zaczyna się panika, ale jedna z blondynek zaczyna zakładać na siebie biżuterię.
Blondynka siedząca obok niej pyta się:
- Czemu zakładasz na siebie tą drogocenna biżuterię?
- Bo gdy zginiemy najpierw będą szukać tych bogatych.
Słysząc to, druga blondynka zaczyna się malować i robić manicure i pedicure.
Widząc to ta pierwsza blondynka pyta się:
- Dlaczego się malujesz?
- Bo gdy zginiemy sądzę, że najpierw będą szukać tych najpiękniejszych.
Murzynka słysząc to zdjęła majtki, oparła się o fotel znajdujący się przed nią i bardzo mocno się wypięła.
Obydwie blondynki widząc to pytają się murzynki:
- Dlaczego siedzisz nago i tak bardzo się wypinasz?
Murzynka na to:
- Moim zdaniem jak zginiemy to najpierw będą szukać czarnej skrzynki!
Przychodzi biały do baru.
Zamawia u czarnego barmana kolejne drinki.
W końcu prosi o rachunek.
Barman mówi:
- 50 zł
Biały wyciąga stóweczkę i mówi:
- Reszta dla Pana
Czarny szeroko się uśmiecha i chowa stówę do kieszeni.
Biały wystawia rękę i mówi:
- Dla Pana powiedziałem.
W głębinach jednego z jezior w Alabamie znaleziono ciało Murzyna.
Było całkowicie oplecione łańcuchami.
Miejscowy dziennikarz pyta szeryfa:
- Co Pan myśli o tej sprawie?
- Myślę, że to typowe dla czarnuchów z naszej okolicy.
- Chciał przepłynąć jezioro, ukradłszy więcej łańcuchów niż mógł unieść.
Czołga się spragniony murzyn po pustyni i nagle widzi akwarium ze złotą rybką.
Podbiega, pada na kolana, pije, wypił już jedną trzecią, gdy słyszy, jak rybka go prosi, by więcej nie pił, a ona spełni jego trzy życzenia...
- No to chce być: biały, mieć dużo wody i dużo dup!
Trzask! Prask! Rybka zamieniła go... w sedes.
Murzyn dowiedział się, że w jednej z klinik przerabiają ludzi na rośliny.
Postanowił się też zamienić na roślinę.
Następnego dnia poszedł do kliniki i pyta:
- Panie doktorze czy to prawda, że przerabiacie ludzi na rośliny?
- Tak przerabiamy.
- Czy długo trzeba czekać na taki zabieg?
- Nie, niech pan przyjdzie jutro.
Następnego dnia po zabiegu murzyn wybudził się ze śpiączki i patrzy.
Nogi czarne, ręce czarne.
Patrzy do spodni a tam nic nie ma.
Pyta lekarza:
- Przecież miałem być rośliną?
- Jest Pan.
- Jak to jestem?
- No tak .
- Jaką rośliną?
- CZARNY BEZ.
Urodził się mały murzynek.

Ma czarną skórę, czarne rączki i czarne nóżki.

Jakie ma zęby?
- Nie ma wcale.
W stanie Alabama znaleziono poćwiartowane ciało murzyna.
Na miejsce przyjechał prokurator i szeryf.
Po oględzinach, szeryf stwierdza:
Nigdy w życiu nie widziałem tak brutalnego samobójstwa!
Stojącego na przystanku autobusowym Murzyna otacza grupka wyrostków
skandujących:
- Małpa, małpa, małpa!
Po chwili zjawia się policjant.
Murzyn pyta go:
- Nie zareaguje pan?
Policjant zaskoczony:
- O! W dodatku mówi!
Co dzieli małpę od człowieka?

- Morze Śródziemne.